Remis na inaugurację zmagań ligowych.

Remis na inaugurację zmagań ligowych.

W sobotę 20.08.16r. Zawodnicy Katowickiej A-Klasy usłyszeli pierwszy gwizdek, zwiastujący rozpoczęcie zmagań w sezonie 2016/17. 
W Katowicach o godzinie 14:00, piłkarze MK gościli na stadionie przy ul.Alfreda 1. gdzie mecze rozgrywa drużyna KS Kolejarz Katowice. Zawodnicy obu drużyn mierzyli się na sztucznej nawierzchni, dopisywała słoneczna pogoda, przez co sędzia główny zarządził minutowe przerwy w obydwu połowach spotkania na uzupełnienie płynów.

Od pierwszego gwizdka wrażenie bardziej skocentrowanych sprawiali podopieczni trenera Roberta Balcerowskiego, jednakże po 15 minutach zwolnili tempo. Drużyna gospodarzy próbowała zaskakiwać prostopadłymi podaniami od obrońców ale dobrze dysponowana para stoperów Ochojski/Honysz nie miała większych problemów z zażegnaniu niebezpieczeństwa.
Dwa kolejne kwadranse to przewaga w posiadaniu piłki "Górników" oraz strzały z dystansu Daniela Bąka, który minął bramkę oraz próby Dąbrowieckiego i Gawina w których lepszy okazał się bramkarz Kolejarza.
Do przerwy wynik brzmiał 0:0.

Na drugą połowe "Górnicy" z Kostuchny wybiegli jeszcze bardziej zmotywowani, co miało skutek pare minut po gwizdku zapraszającym na drugą połowę, kiedy to zimną głowę w zamieszaniu w polu karnym zachował napastnik Kamil Kamiński, który w tłoku wyłożył piłkę do Kamila Dąbrowieckiego a ten z łatwością wpakował futbolówkę do pustej bramki. Po golu rozluźnienie wkradło się w szeregi gości, wtedy bardziej zaatakowała drużyna Kolejarza i w okolicach 75 minuty wyrównali wynik spotkania, bramka została uznana przy niezadowoleniu Gości, którzy sugerowali faul na bramkarzu. Do końca swoje szanse mieli i jedni i drudzy ale z biegiem meczu zawodnicy tracili siły, nie pomagało słońce święcące ostro nad boiskiem. Zawodnicy do Kostuchny przywieźli tylko jeden punkt ponieważ wynik nie uległ zmianie,warte dodania są fatalne błędy sędziego głównego np. nie podyktowanie ewidentnego rzutu karnego dla gości. 
Mecz skończył sie wynikiem 1:1.

Po meczu obrońca MK, Nicole Pardo zapytany przez redaktora o wypowiedź na temat meczu mówi: 
Szkoda, drużyna dała dzisiaj z siebie wszystko, a gra w takich warunkach to koszmar, tym bardziej boli ,że nie udało sie nam dowieść prowadzenia do końca. Duże znaczenie miały dzisiaj błędy sędziego ale czasu już nie cofniemy, głowy do góry i walczymy dalej.

Zapraszamy do oglądania zdjęć z meczu, które dostępne są w Galerii.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości